Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Po pracy pojechałam na inspekcję, a tu niebo zaczynają mi zasłaniać
http://foto1.m.onet.pl/_m/507341148b3f4480a425064a8b958aa5,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/507341148b3f4480a425064a8b958aa5,12,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/0ed3f0d243eea8b11c8bc18e57bef6b6,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/0ed3f0d243eea8b11c8bc18e57bef6b6,12,19,0.jpg
i schody zaczynają się robić
http://foto0.m.onet.pl/_m/6b62f2fd3c6d2ef510fec270fe4803f8,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/6b62f2fd3c6d2ef510fec270fe4803f8,12,19,0.jpg
miałam w poprzednim domu śliczniusie ażurowe, robione przez stolarza z Hajnówki z dębu białowieszczańskiego, pod którymi pięknie sypały się ze stopni drobinki z kurzem i które z czasem zaczynały lekko trzeszczeć a syn dorasta, a jak zechce cichcem przyprowadzić jakąś niewiastę?
W tym domu stawiam na praktyczność, schody mają być solidne, betonowe cobym w trakcie budowy kontrolowała górę - drabina przy moim lęku wysokości odpada i żeby meble w przyszłości wygodnie można było wnosić, a ładnie wykończyć zawsze moża
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia