Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Wybieram po trochu rodzimy grunt
http://foto2.m.onet.pl/_m/d363e7d7e1f4f0cb28222645e2282ae2,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/d363e7d7e1f4f0cb28222645e2282ae2,10,19,0.jpg
i w dołek nawożę glinę , której są tooony na działce rozdrobnianą szpadelkiem i mieszaną z piaskiem
http://foto1.m.onet.pl/_m/0f4b8067ea41a677aa288c3c06a6f7e1,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/0f4b8067ea41a677aa288c3c06a6f7e1,10,19,0.jpg
na nią daję ziemię przywiezioną z rowów przyszosowych a na wierzch mój działkowy humus. Pewnie, że łatwiej by było rozgarnąć górki ziemi ale co zrobić z tą masą gliny? jakoś szkoda mi jej wywieźć, w końcu ona była tu przede mną . Na gotowym kawałeczku od razu sadzę roślinki żeby oczy nacieszyć i pomału wyprowadzać na działkę gąszcz balkonowy
http://foto0.m.onet.pl/_m/8c1c9ccc7f1c8fe02a4cbeee7509d370,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/8c1c9ccc7f1c8fe02a4cbeee7509d370,10,19,0.jpg
jako pierwsza została posadzona w rogu czerwona leszczyna maxima "Purpurea", potem brzoza o złotych liściach.
Mam zajęcie na cały sezon a jesienią będę mogła z Pudzianem się zmierzyć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia