Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Dekarz się dobija, cieśla wydzwania że w tym tygodniu musi dokończyć bo od przyszłego idzie robić więźbę na bloku i nie będzie miał czasu, a murarze mieli od dziś robić fundamenty u mojego przełożonego i potem dopiero przyjść do mnie Na szczęście u derekcji woda stoi na działce majstry zadzwonili ku olbrzymiej mojej i cieśli radości że już są u mnie Aż mnie d..psko swędzi żeby jechać na budowę a z pracy wysyłają mnie w świat daleki na jakiś przetarg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia