Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Nareszcie sama w domu majstry się wynieśli, poodkurzałam ich glazurowe pyły, umyłam podłogi i spędziłam niedzielę pod znakiem impregnacji fug podłogowych Chyba dobrze jest to zrobić przed docieraniem ścian, bo pył wtarty w fugę trudno doszorować, zwłaszcza w ciemną
http://foto3.m.onet.pl/_m/bc8f408a9fb32bf60e4d66ac2592b103,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/bc8f408a9fb32bf60e4d66ac2592b103,12,19,0.jpg
piszą w instrukcji obsługi preparatu, żeby na ścianach nakładać pędzelkiem a na podłodze załączoną pipetą. Pipetą to dobrze się nabiera z butelki i wyciska w spoiny ale rozprowadzanie zdecydowanie jest dokładniejsze przy użyciu pędzelka. Fuga ciemnieje tylko gdy preparat jest mokry, wysychając wraca do pierwotnej barwy.
W pokojach na poddaszu sufity polożone
http://foto2.m.onet.pl/_m/deadb6b39c1381ca5c867e55e386e90e,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/deadb6b39c1381ca5c867e55e386e90e,12,19,0.jpg pokój syna z lukarną bo chłopak wzrostu słusznego
http://foto3.m.onet.pl/_m/b2d3c12078a7562201476b2dd23fc687,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/b2d3c12078a7562201476b2dd23fc687,12,19,0.jpg
a mój z oknem dachowym. Gdy dzielili wzrostem, ja stałam w innej kolejce
Wykańczanie nastąpi po całkowitym wyschnięciu jesienno-zimowej wilgoci, czyli pewnie jesienią gdy majstry zakończą roboty elewacyjne.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia