Wielki Podrzutek Jagny
My w tym czasie zwozimy piasek. Eee, niewiele, potrzeba tak ze dwadzieścia (czyt.: dwadzieścia) 12-tonowych wywrotek. Ale tu wraca temat miejsca urodzenia mojego Męża. Bo on się znowu urodził tam gdzie Pan od Piasku. Tzn. urodził się raz, ale to znowu nabrało znaczenia. Bo oni nawet do klasy razem chodzili, no więc teraz cena za piasek jest bratersko – przyjacielska. 50zł za wywrotkę. Jak to dobrze wiedzieć gdzie i z kim się urodzić, nie? Tyle, że Pan od Piasku przywozi ten piasek jak ma czas, a nie ma go za wiele, więc jeszcze do dzisiaj brakuje nam trochę….Stopniowo ubijamy to co zostanie przywiezione i jest fajnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia