Wielki Podrzutek Jagny
Różnice zdań.
Każda budowa to nie tylko pustaki, dachówki i inne kominki. To również wiele emocji, rozmów, planów. Niewiele jest chyba takich rodzin, gdzie wszyscy się we wszystkim zgadzają. Nasze rozmowy wyglądają mniej więcej tak: Ja – „A wiesz co bym chciała?” Mąż: „Co tylko chcesz, kochanie” Ja: „A to i to bym chciała” (tu oczywiście mówię nieco konkretniej, ale w tej chwili trudno o przykład) Mąż: (patrzy na mnie przeciągle) „Ty chyba oszalałaś. Nie ma mowy.” Potem odwrotna sytuacja. Mąż: „A tu zrobimy to i to” (konkret) Ja: „Zwariowałeś? Absolutnie się nie zgadzam!” Mąż: (zamyślony) „Nooo, fajnie będzie...”
Zarzucam więc dzisiaj mężowi po raz setny brak kompromisów. Mówię, że wiele jest rzeczy, które są tak jak ON chce a nie tak jak ja. On na to, że wiele jest rzeczy tak jak ja chciałam. „Owszem” mówię, „bo są to pomysły, które i tobie się podobały, więc się zgodziłeś, ale wymień mi jedną rzecz, którą JA chciałam, TY nie chciałeś, a mimo wszystko będzie po mojemu!” Mąż gwałtownie próbuje coś wymyślić. Na próżno. Nie ma takiej rzeczy!
Na przykład sypialnie chłopców. Nie wyjdą duże, mają mniej więcej po 12m. Dzielę się tą myślą z Mężem (nie po ile mają metrów, bo on to wie, tylko, że nie są za wielkie...). Mąż w trzy setne sekundy wpada na pomysł: tu też zostawimy wysokie pomieszczenia i zrobimy im antresole z łóżkiem na górze. Nie komentuję. Czekam aż mu przejdzie, bo tak już było z wieloma genialnymi pomysłami. Ale jemu jakoś nie mija, ciągle gada o antresolach. Jestem matką. Matki w związku z byciem matkami posiadają macice, biusty i inne fajne rzeczy, między innymi WYOBRAŹNIĘ. Ja nie mam nic przeciwko antresolom, dopóki nie latają po nich moje dzieci. Oczyma duszy widzę obrazek jak zaspany kilkulatek (mój Młodszy Syn ma 3,5 roku) wstaje w nocy na siusiu i filmowo spada ze schodów. Nie lubię jak moje dzieci spadają z czegokolwiek.... Nie chcę antresoli. No, chyba, że zmienię zdanie...? Widział ktoś kiedyś takie rozwiązanie?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia