Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    354
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    819

Wielki Podrzutek Jagny


Jagna

842 wyświetleń

Tego samego dnia przyjeżdża elektryk. Wysoki i duży. Ma to znaczenie pewnie przy łażeniu po ścianach. Elektryk jest w typie przyjacielsko – doradczym. Na dodatek jest z moim Mężem na „ty” bo się obaj tu urodzili. Znaczy nie u nas w domu....ech, wiadomo o co chodzi, już to kiedyś wyjaśniałam. Do elektryka od razu mam zaufanie. Chłopak w pierwszym pomieszczniu zadaje konkretne pytania a potem doradza. I tak w każdym. Pytanie – Przytaknięcie – Porada. Podoba mi się coraz bardziej a kiedy dochodzimy do sypialni dzieci i mój mąż pyta o oświetlenie.....antresoli (!#%%$$Q) mam ochotę krzyczeć. Przecież ustalaliśmy, że NIE BĘDZIE żadnych antresoli. Nie krzyczę, ale informuję ze ściskoszczękiem, że przecież ustalaliśmy, że nie będzie żadnych antresoli. Elektryk natychmiast wyczuwa konflikt i...nie wiem jak on to robi ale już po chwili mój Mąż cieszy się jak dziecko pomysłem oświetlenia górnego w kształcie okręgu, przy pomocy małych lampeczek, z jedną główną po środku, coś jakby układ słoneczny. Antresole odchodzą w siną dal. Moje uczucie do Elektryka jest bezgraniczne. Mam ochotę paść mu do nóg i dziękować obłapiając go za kolana. Jakoś się powstrzymuję i idę sadzić dziesięć modrzewi, które dostaliśmy od naszych kochanych Sąsiadów – Cyganów. Chłopaki dogadują szczegóły.

 

Po posadzeniu pięciu drzewek robię sobie przerwę i akurat trafiam na pytanie „Kiedy możesz zacząć?” Pada konkretna odpowiedź „Jutro”.

 

I rzeczywiście następnego dnia Elektryk melduje się w stroju roboczym, wielką torbą i własną popielniczką. Przychodzi nasza Sąsiadka Cyganka. Pokazuję jej z dumą pana Elektryka i dodaję, że trochę się martwię, że nam ukradną te świeżutkie kable. Na to Sąsiadka patrzy na mnie jakby mi trzecie oko wyrosło, wali mnie w plecy i woła radośnie „Przy mnie?! Kochana, nie jak JA tu jestem!!!” Jakże mogłam zapomnieć...

 

Eeech, teraz w moim rankingu ulubionych wykonawców idą łeb w łeb Pan Pompa Neuratherm i Pan Elektryk, z którym jesteśmy umówieni na 25 zł za punkt. Materiały nasze. Może nie najtaniej, ale za te antresole gotowa jestem zapłacić i więcej. Oczywiście mu tego nie powiedziałam...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...