Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    5
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    126

Dziennik budowy Magdy, Mai i Michała


Cześć Wszystkim,

 


na wstępie może zacznę trochę o nas a potem o tym, dlaczego zdecydowaliśmy się na budowę domu. Dalej opisze, co następowało i co będzie następować dzień po dniu na naszej budowie.

 

 


Otóż obecnie jesteśmy trzyosobową rodziną z wizjami rozwoju na przyszłość

 


Jednak nasz pomysł na dom zaczął się wcześniej, parę lat temu. Mieliśmy odłożone całkiem sporo gotówki na naszą podróż życia po całych Chinach. Na nasze szczęście/nieszczęście rozpętała się wtedy panika dotycząca SARS. Nie wiedzieliśmy na ile to jest groźne i zrezygnowaliśmy z wyjazdu. Teraz na pewno byśmy tego nie zrobili...

 

 


Tak czy siak mieliśmy trochę gotówki na koncie i zero zobowiązań. Zastanawialiśmy się nad inwestycją żeby nie stracić pieniędzy. Myśleliśmy początkowo o mieszkaniu w nowym apartamentowcu, ale po odwiedzeniu paru miejsc stwierdziliśmy, że oprócz nazwy nie różni się to niczym od naszego starego bloku. Wręcz przeciwnie, wysokie mury dookoła, mało zieleni i zupełny brak przestrzeni. Stare bloki może piękne nie są, ale kiedyś przynajmniej ziemia nic nie kosztowała i nikt nie żałował miejsca między blokami na parki, place zabaw itp.

 

 


Temat, więc mieszkania upadł, zaczęliśmy szukać domu z drugiej ręki. Po zwiedzeniu kilkunastu również i ten pomysł upadł. Koszty remontu i przeróbek były zawsze duże i nieopłacalne. Znaleźliśmy też fajne nowe domy, ale na te na razie nie było nas stać. Zupełnie nie wiem, jakim przypadkiem trafiliśmy do ekskluzywnego osiedla Konstancja w Konstancinie. Tam domy nam się podobały, ale ceny były szokujące (nota bene teraz to byłaby nie lada okazja).

 

 


Stwierdziliśmy, więc po konsultacjach z Rodzicami, że na razie kupimy działkę. Potem albo ją sprzedamy albo się na niej wybudujemy. Tak też zrobiliśmy. Moja Mama bardzo się zaangażowała w poszukiwania działki i efekt był taki, że działkę kupiliśmy my i mój brat. Oczywiście trzeba było posiłkować się kredytem. Tak wiec budowa domu mogła się rozpocząć jak spłacimy kredyt za działkę. Że okolica do tanich nie należy, więc trwało to parę lat. Ostatecznie my wyrobiliśmy się szybciej niż mój brat.

 


Nasi sąsiedzi w tym czasie już zdążyli się pobudować i teraz są na etapie dopieszczania swoich domów. My jednak skorzystaliśmy na tym, bo jako ostatni mamy już wszystkie media na działce. Poza tym mamy przetarte ścieżki w urzędach u różnych wykonawców itp.

 

 

 


CDN.

 


Pozdrawiam

 


Michał

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...