Dziennik budowy Magdy, Mai i Michała
Zapowiadany ciąg dalszy.
Doszliśmy do wyboru firmy. Szukać zaczęliśmy dopiero w styczniu 2007, no powiedzmy w grudniu poprzedniego roku. Czasu w każdym bądź razie nie było wiele skoro budowa miała sie rozpocząć w kwietniu, maju.
Zajrzałem też do Expandera żeby dowiedzieć się o możliwości kredytu na dom. W grudniu jednak było jeszcze za wcześnie na uruchomienie procedury bankowej bo nie mielismy kosztorysu ani wykonawcy.
A propos kosztorysu żeby mieć jakieś porównanie ofert poprosiliśmy naszego architekta o jego przygotowanie. Było to dodatkowo płatne i robione przez specjaliste kosztorysanta. Dostaliśmy więc tzw ślepy kosztorys i wykonawczy. Cena podana tam za dom mniej więcej odpowiadała naszym wyobrażeniom ile może kosztować jego wykonanie.
Znów więc posiedziałem na forum i w googlach w poszukiwaniu firmy. Najważniejszym dla mnie kryterium była właśnie opinia o firmie tutaj na forum. Jeśli przeważały jakieś negatywy to firme od razu skreślaliśmy.
Własciwie to jedną ekipę niby mielismy umówioną i poleconą ale wykonawca okazał się tak nie słowny że jak chcieliśmy z nim rozmawiać o konkretach o podpisaniu umowy to przestał odbierać telefony. Kosztowało nas to sporo nerwów bo rozmowa akurat z nim zaczęla sie na etapie szukania architekta a więc jeszcze we wrześniu 2006 r. Wtedy wyglądało wszystko kolorowo a potem jak było potrzeba kontakt się urwał. Miłem nie pisać o kogo chodzi ale myślę jednak że warto ostrzegać przed takimi ludźmi. Niestety nie popisał się Pan Stanisław Lupa.
Stąd też tak późno zaczęlismy szukać innej ekipy. Popytaliśmy znajomych i sąsiadów. Jedni nam polecali inni odradzali swoje ekipy. Zarezerwowaliśmy jednak ekipę od drugiego sąsiada. Problem jednk w tym że chcieliśmy mieć ekipę która postawi dom pod klucz albo w stanie deweloperskim. Do tekiego celu mała ekipa się nie nadaje bo jak znaja się na wszystkim to na niczym dobrze. Wysłałem więc zapytanie do większych firm które mają podwykonawców. Zależało mi jednak na tym żeby odpowiedzialnośc za wykonanie domu brała jedna firma i to z okolic Warszawy żeby nie mieć trudności z kontaktem. Do wyceny przedstawiłem tym firmom wstepny projekt naszego przyszłego domu.
Na naszej liście znalazły się wiec:
- Dombud3 (wtedy jeszcze nie byłem świadom jej złej opini)
- DQM z Białegostoku (wyjątek za dobra opinię)
- Domsystem (robią głównie keramzyt)
- Arcadiarca
- Arkada
- Akerbud
- Budownictwo Maciejak
- Pbi Rydlewski
- Dggroup
- Arbor firma polecona przez architekta (jakbym innej nie znalazł)
I pare innych do których już nawet nie mam kontaktu. Niektóre po prostu nie odpowiedziały inne od razu stwierdziły ze nie mają mocy przerobowych lub zaproponowały zbyt odległe terminy.
Dombud3 odpadł po przeczytaniu paru wątków na forum.
Na krótkiej liście zostały
- ekipa sąsiada
- Rydlewski
- Arkada
- Arbor
- DQM
Od ekipy sąsiada otrzymaliśmy wycenę tylko na stan surowy a to było dla nas za mało. Więc również odpadła.
Arkada wydała się nam również niepewna tzn miała spro pozytywów na formu jak i też negatywne opinie. Za ich wycene musieliśmy zapłacić. Poza tym w wycenie było strasznie dużo opcji do policzenia w trakcie budowy.
Na tym etapie mieliśmy już też wybranego inspektora budowy który bardzo pomógł nam ocenić te oferty. Stweirdził że w wycenie Arkady jezt zbyt duzo niewiadomych które bez problemu firma mogła policzyć.
Firma Rydlewski wydawała sie nam solidna ale mieli sporo roboty. Tak więc jak zrezygnowaliśmy wcale sie nie zmartwili. Cenowo jednak nie wypadli najlepiej i oferta była zbyt mało szcególowa. Więc cena mogła jeszcze pojśc w góre.
Arbor był bardzo pewny siebie. Trzeba przyznać że bardzo byli aktywni żeby pozyskac nas jako klientów. Zapraszali na budowę, pytali się o materiały itd. Niestety to co zobaczyłem na budowie mi za bardzo się nie spodobało. Nie jestem budowlańcem ale wydaje mi się że styropian w scianie trówarstowej powinno się przyklejać a nie wrzucać między ściany..... A tak to właśnie wyglądało. Poza tym cena była o 25% wyższa od najdroższej.
Róznice inne ofert wachały się w granicach 5-10 %. Ale dało się wychwycić skąd te różnice się brały. Tutaj raczej z palca. Akurat wycene zrobili w tym samym programie co kosztorysant więc jak na widelcu było widać gdzie cena poszybowała w kosmos.
Został więc DQM. Nie ukrywam że był to moj faworyt od początku. Bardzo szybko reagowali na nasze zapytania. Jeszcze zanim zrobili wycene naszego domu wczesniej wyceniali nam Gemini. Mieli pozytywna opinie na forum więc pozostawała kwestia ceny i obejrzenia budów jak robią. Cena okazała się jadną z niższych ale wszystko było dokładnie wyszczególowione za co się płaci. Tak więc nie było mowy o jakimś niedoszacowaniu czy dumpingu. Po wizycie na budowie moj optymizm jeszcze wzrósł.
Ostatecznie zdecydowaliśmy sie właśnie na DQM.
Załaczam pierwsze zdjęcia z działki.
Tutaj jeszcze przed zabudową. Stan na dzień 25.03.2007
http://img440.imageshack.us/my.php?image=img0194wwwdx1.jpg" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/6131/img0194wwwdx1.th.jpg
href="http://img440.imageshack.us/my.php?image=img0192wwwqb0.jpg" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/8960/img0192wwwqb0.th.jpg
Będe starał się uzupełniać dziennik na bieżąco. Na razie i tak musze dopisać co się działo do tego 25 marca po wyborze DQMu jako wykonawcy.
Genarlnie wyjechalismy na wypoczynek ale rozmowy nadal trwały.
Pozdrawiam
Michał
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia