Wielki Podrzutek Jagny
I niech mi ktoś powie, że najlepiej jest wprowadzać sie do w pełni wykończonego domu - ot, tylko kapcie zabrać i mieszkać.
ABSOLUTNIE SIĘ Z TYM NIE ZGADZAM!
Mówię (piszę) zupełnie poważnie! Ileż radości człowieka w tym momencie omija!
Jak się mieszka dwa miesiące bez drzwi a potem je wstawią.....Łaaaaał!!!!!
Jak się ma łyse okna i się wieczorami stanowi atrakcję dla przechodzących (zajęcy, psów i sporadycznie ludzi) a potem żaluzje założą....Jeeełłaaa (to zapożyczenie od Selimma )!
Jak w wiatrołapie stała moja najcudniejsza szafa i robiła za szafkę na buty a wieszaki na ścianie zginęły pod kurtkami a tu przyjeżdżają panowie i montują szafę na całą ścianę...Jaaaaciieeeee!
Jak w oczy gryzą puste wnęki, puste ściany a tu panowie przyjeżdżają i robią szafę wnękową....Sieeeessssaaaa!
A jak w pomieszczeniu na garderobę rzeczy w stylu wakacyjnym leżą w kupkach na podłodze i wiszą na prowizorycznych wieszakach, które się ciągle przewracają, a tu przyjeżdżają panowie (to ci sami co z szafami) i robią nam Prawdziwą Garderobę....Dżiiiiisssaaaassss!
I polecam dawkować sobie te doznania. Nie wszystko na raz, bo wrażenie się zatrze. Średnio raz w miesiącu na duże zmiany to aż zbyt często. Teraz jeszcze czeka mnie jedno "Aaaałłłooooo...." jak mi wreszcie kominek obudują. Chciałabym już, ale może lepiej nie tak od razu. Podelektuję się jeszcze tym czekaniem. Mają przyjechać w poniedziałek. Chyba ich wyrzucę i powiem, że jak będę gotowa to zadzwonię. Eeee, co ja się martwię. Przecież i tak nie przyjadą. Od trzech tygodni się wybierają....http://manu.dogomania.pl/emot/chytry.gif" rel="external nofollow">http://manu.dogomania.pl/emot/chytry.gif
A fotki za chwilę.
Tylko byśta fotki oglądali....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia