Wielki Podrzutek Jagny
Pojechałam dzisiaj do zaprzyjaźnionego sklepu ogrodniczego po trzy sosny czarne. Wróciłam do domu z sosną żółtą, szczepioną na badylu wierzbą Hakuro Nischiki, budleją, perukowcem i szpadlem. Kolejny udany dzień Po powrocie posadziłam wszystko (oprócz szpadla), ościółkowałam porządnie sosnę, ościółkowałam przy okazji zarośniętą sosnę himalajską i jednego pięciornika. Więcej nie mogłam, bo zaczęło robić się ciemno.... I kiedy ja mam mieć czas na przyzwoite pisanie dziennika?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia