Wielki Podrzutek Jagny
A, no tak, przecież ja miałam pisać o podziale.
Teraz będzie skomplikowane i nudnawe. Można opuścić, ale potem nie będzie się wiedziało dlaczego cośtam, bo od tego nudnawego się zaczyna.
Otóż Podrzutek stoi na sześciu działkach. To znaczy stoi na dwóch, ale teren ogrodzony to sześć działek, każda po 800m o gabarytach 17.27x40m mniej więcej. Czyli kichy takie. Nasze (niestety wspólne z ex) są cztery. Ostatnie dwie są teoretycznie nasze, bo odkupione od pary znajomych, ale sprawy nie zostały notarialnie uregulowane do dzisiaj...
Tak, wiem co sobie większość z Was teraz pomyślała..... Myślę, że nawet mogłabym zacytować i określenie "tępa kretynka" byłoby tu delikatne....
Otóż nie do końca. Po pierwsze znam tych ludzi od urodzenia i są to te nieliczne, bardzo uczciwe jednostki. Poza tym żeńska część tej pary twierdzi, że do dziś pamięta jak mnie widziała, kiedy moja mama niosła mnie, świeżutko urodzoną, ze szpitala, w różowym kocyku....
Jak można oszukać noworodka w różowym kocyku?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia