Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    354
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    908

Wielki Podrzutek Jagny


No właśnie, dwa koty są już pochowane na mojej działce  Pod koniec lutego Szaman ma dziwny atak. Nie może chodzić, wygląda jakby coś go bolało. Weterynarz bierze krew do badań, daje zachowawczo lek przeciwzapalny i czekamy. Wyniki wracają wzorowe a Szaman tej samej nocy już czuje się dobrze. Tydzień później atak się powtarza. To była niedziela wieczorem i miałam nadzieję, że znowu mu przejdzie a jeśli nie, to po pracy w poniedziałek wracamy do weta. Nic się do rana nie poprawia. Nie chodzi, leży i wydaje się zupełnie nie wiedzieć co się wokół niego dzieje. W tamten poniedziałek wyjątkowo zostaje w Błędowie Bębniarz, bo ma urlop. Dzwonię z pracy co jakiś czas pytać o Szamana. Stan bez zmian. A po południu dzwoni Bębniarz…. Już wiedziałam...

 

To niesamowite, że więź, którą mieli ze sobą, kończy się w ten sposób. Szaman odchodzi na rękach Bębniarza…

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...