Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    354
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    872

Wielki Podrzutek Jagny


Płaczemy wszyscy, ale wiemy też, że takie jest życie. Jedni odchodzą, inni przychodzą. I to dosłownie. Niedługo przed śmiercią Szamana na mój taras przychodzi mały kociak. Jest czarny i ma takie śmieszne maziaje na grzebiecie, przez co wygląda jakby ktoś pochlapał go rudą farbą. Pije wodę, z kałuży, która powstała od stopniałego w słońcu śniegu. Malutka kałuża i malutki kotek…. Wiele mi nie trzeba. Od tego momentu zaczynam uważnie obserwować okolicę i odkrywam, że kociak w zasadzie mieszka nie tylko na mojej działce, ale również chwilami w garażu! Jest zupełnie dziki, ale wyżera to co mu zostawiam. Jest dobrze. Trzeba go oswoić i jakoś zwabić do domu, ale to potrwa. Martwi mnie to, bo okolica pełna psów, lisów i zajęcy. Takiego małego kotka zając przecież może rozdeptać…. Niektórzy mówią, że mam tendencję do histerii jeśli chodzi o zwierzęta, ale to przecież nie jest prawda…..

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...