Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    141
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    226

Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu


Gryfpc

609 wyświetleń

Ponieważ staw zasilany był w dwójnasób (woda z podmokłej łąki + woda z drenu), szybko napełnił się nam po brzegi. Od razu ściągnęły do nas rzesze żab, ważek i innych przedstawicieli fauny "bagiennej".

 


I fajnie. Wiecie jak to miło usiąść w leżaku pod młodą brzózką i w spokoju wsłuchiwać się w rechot żab kumkających pod wieczór, bzykających (bez skojarzeń proszę ) ważek, szumu młodziutkiego listowia i bujnych trzcin, wdychając zapach siana i polnych kwiatów i ziół .... Ale ze mnie romantyk

 


Zaraz, zaraz, czyżbym coś wspominał o brzózkach?! No tak, ponieważ latem teren nieco nam się zmienił, pod koniec sierpnia rozpoczęliśmy obsadzanie działki różnymi okazami flory. Kopaliśmy doły, sadziliśmy drzewa i krzewy, obsadzaliśmy też wysepkę, skleciłem tymczasowy mostek z ogromną pomocą naszego małego Majsterkowicza Kubusia-Budowniczego. I znowu sadziliśmy, sadziliśmy i sadziliśmy, aż efekt na koniec października przedstawia się następująco:

 

 


http://images4.fotosik.pl/44/558fd14a532044ffmed.jpg


nasze ukochane brzózki, których chcemy mieć mini zagajnik,

 

 


http://images2.fotosik.pl/80/82be7d3413ce9abamed.jpg


a tu wyłania się zaczątek naszego żywopłotu z 2 odmian tuj: zachodnia i kurnik na zmianę,

 

 


http://images3.fotosik.pl/80/7cb02f6b006b2a49med.jpg


Kuba na naszej tymczasowej kładce, biegnie z wyspy, którą obsadziliśmy wielokolorowymi wrzośćsami, goździkami, lawędą i "roślinkami na skalniaku", oraz kilkoma krzewami "kwiatodajnymi"

 

 


http://images2.fotosik.pl/80/222beffca60d52c7med.jpg


na pierwszym planie w oczy "rzucają się" pryzmy ziemi, która została nam po wykopaniu stawu, a dalej w tle za drogą - dom najbliższych sąsiadów,

 

 


http://images4.fotosik.pl/44/9479c76e5f414375med.jpg


i jeszcze jedna góra ziemi, oj przyda się nam ta ziemia do zasypania fundamentów i obsypania skarp wokół domu i tam marzy mi się wtedy ogród różany na skarpie - już nawet mam koncepcję!!!

 

 


Dodam jeszcze, że od września, Teść - Zapalony Wędkarz zarybiał nam staw. Napuścił coś około 150 karasi różnej wielkości, kilka sumów, jakieś amury (cy cuś), i inne takie pływadła. Od razu ściągnęły do nas szturmem dzikie kaczki krzyżówki.

 

 


Może zdjęcia nie wyszły najlepiej, ale naprawdę byliśmy z siebie dumni!!! :) :) :)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...