Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    354
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    799

Wielki Podrzutek Jagny


Jagna

751 wyświetleń

Wybierałam się dzisiaj do gminy, bo gmina dzisiaj wyjątkowo pracuje dłużej niż ja. Mam rozmawiać z konkretną panią o śmiesznym nazwisku. Nazwijmy ją Pistolet. Mam z nią rozmawiać twarzą w twarz, bo jak przez słuchawkę zastosować smutne, powłóczyste spojrzenia pt. : jak-mi-pani-powie-że-nie-mogę-się-budować-na-mojej-działce-to-powieszę-się-na-pani-klamce? Jak uśmiechać się boleśnie opowiadając jak cierpię z powodu niemocy budowania. Jak pokazać błyszczące wzruszeniem oczy, kiedy opowiadam o uroku mojego miejsca na Ziemi?... Ale najpierw dzwonię, żeby się dowiedzieć czy pani Pistolet poczeka grzecznie w pracy na to przedstawienie zanim dojadę z pracy.

 

Odbiera pani Pistolet, więc pytam czy będzie, bo ja będę i czy poczeka. A ona mi na to:

 

- Ale po co pani będzie jechać, ja pani wszystko powiem!

 

Ona jeszcze nie wie w jakiej sprawie ja dzwonię i ona mi wszystko powie? Wróżka jaka, czy co?

 

Ale jestem twarda i mówię, że nie, że ja jednak wolę osobiście, bo to bardzo osobiście osobista sprawa i na dodatek bardzo skomplikowana. Bo przecież mam działkę z zakazem zabudowy między dwoma domami, ale tego jej nie mówię, tylko tak tutaj przypominam.

 

A ona na to:

 

- Jaka miejscowość?

 

No, to mogę jej akurat powiedzieć. Mówię.

 

A ona na to zadała jedno pytanie, które spowodowało, że szlag trafił te moje planowane spojrzenia, uśmiechy, wzruszenie i stryczek na klamce. Pytanie brzmiało:

 

- I co?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...