Wielki Podrzutek Jagny
… Więc mówię jak sprawa wygląda i ona rzeczywiście wszystko mi mówi.
Plan zagospodarowania zakazuje budowy na tej działce. A że inne domy stoją? No tak, bo oni jeszcze zdążyli przed PZP i zbudowali na siedliska rolne (przecież wiem, bo ci „oni” to też ja), ale potem wszedł PZP i już nie można się budować, a że decyzje o budowie to wydaje Starostwo, to Starostwo do nich przyśle po wypis z PZP i oni go wyślą z tym zakazem i Starostwo mi powie, żebym się cmoknęła(to znaczy pani Pistolet nie użyła takiego zwrotu, ale taki był zamysł), no więc oni, jako gmina nic nie wymyślą na tę chwilę i że byłoby dla mnie lepiej gdyby nie było PZP wcale, bo wtedy mogłabym skorzystać z Ustawy traktującej o dobrym sąsiedztwie i się budować, bo obszar analizowany to może mieć i ze dwa kilometry, ale w tej sytuacji to nie przejdzie, bo tam przecież jest PZP, ale dobra wiadomość jest taka, że już są rozmowy na temat, żeby uchwalić nowy Plan, dający możliwość rozbudowy, bo tam strasznie naciska ten deweloper, wie pani, ten co tam już osiedle postawił, bo on chce dalej budować, no więc chyba będą uchwalali ten nowy plan i on obejmie całą wieś i tę waszą Brzozową (nie podawałam jej nazwy ulicy, mówiłam, że wróżka?), ale to będzie trwało, z tym, że teraz jest dobry czas bo wybory, więc powinnam się udać do Wójta i z nim osobiście porozmawiać i ponaciskać, bo jak ja przyjdę i ten deweloper, wie pani, też przyjdzie i jeszcze parę osób przyjdzie to może to szybciej pójdzie i jak pani chce to zaraz panią połączę z sekretariatem Wójta, chce pani, odbiór?. Chciałam.
Jestem umówiona z Wójtem na przyszły tydzień. I to jemu będę się wieszać teraz na klamce, żeby uchwalił ten cholerny plan. Najlepiej jeszcze przed weekendem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia