Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
No to fajnie, stal mamy, a ja naładowałem przez noc akumulatorki do mojej Minoltki i rano po odwiezieniu (rowerem!!!) synka do przedszkola miałem zamiar uwiecznić tę stal potomnym. Śniadanko, przestawiam kolejną kartę kalendarzu (już 12 IV), łyp na zegarek - 7.50, łyp za okno - będzie pewnie padać, ... i na rower synka pakuję, a tu Żonka ledwo nóżek na schodach nie połamie i krzyczy za nami, że:
"Przeeeemeeeek, teeeleeefon!",
a ja:
"Czego się drzesz Kobieto, dawaj... Halo, dobry"
"Dzieńdobry, Andzrzej Sz. się kłania (MAJSTER!!! )chciałem klucze na działkę, bo jedziemy już koparą"
"a gdzie Pan jest?!"
"stoję przed Pana domem i czekam!"
"Momencik..."
Jak nie wyskoczę zza drzwi, ledwo synka nie zrzuciłem z bagażnika ... JEST!!!
"Ale mi Pan niespodziankę zrobił, ja tylko synka do przedszkola podrzucę i już do Was przyjadę" wręczyłem Mu klucze i dawaj do przedszkola, aż mi się przerzutki w rowerze przypiekły
Jak przyjechałem na działkę to taki widok zastałem:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19392_349691.jpg
A to MAJSTER z "Destructorem" w tle:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19390_349658.jpg
Obcy vs Predator:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19391_349675.jpg
MONSTER(i)GARAŻ:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19393_349708.jpg
A po "zdemolowaniu" przez koparkę działki chłopaki od Majstra wzięli się za cięcie druta :
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/19389_349398.jpg
Jeszcze w środę przewieźliśmy z sąsiadem (traktorem) deski od Pana Staszka z ogrodu na budowę, a ja z Majstrem wyznaczyliśmy zewnętrzny obrys stopy fundamentowej, a chłopaki (Artur (syn Majstra) i Marcin - Maskotka ekipy) wyrównali szpadlami i łopatami plac budowy.
Ale się pięknie na działce zrobiło, aż żal stamtąd odjeżdżać. [/b]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia