Wybuduję dom
Prawie jak w piosence: POJAWIA SIĘ I ZNIKA, I ZNIKA, I ZNIKA...i wiadomo o kogo chodzi? Oczywiście o mojego cieślę.
Roboty zostało na dwa dni, a jego trzeci dzień nie ma. Dzwoni, przeprasza i takie tam...
Dzisiaj powiedziałam co o tym myślę Przecież ja jestem bardzo SPOKOJNA
Obiecane jutro od rana...
Za to, moja ulubiona ekipa murarzy, już od rana kończy ściankę szczytową i wykańcza kominy cegiełką
U nich słowo to SŁOWO
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia