Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
8 maj 2006 r.
Po weekendzie przyszedł czas na zasypywania fundamentów ciąg dalszy:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20164_384879.jpg
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20165_384888.jpg
I oto pierwszy pojazd w naszym garażu - co się będziemy rozdrabniać, od razu tira wstawiliśmy :)
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20166_384897.jpg
Pan Tadek-Kierowca w akcji:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20167_384907.jpg
Moje "Laski" też przyszły popatrzeć:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20168_384917.jpg
Było na co, bo Pan Tadek nie tylko kiperował do tyłu, ale i na bok:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20169_384927.jpg
I zdarzyła się też chwila grozy:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20170_384938.jpg
gdy przeszło 30 ton zawisło na krawędzi 120 cm urwiska:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20171_384948.jpg
i tak się bujało i przechylało coraz bardziej:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20172_384958.jpg
buksowało i zakopywało:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20173_384970.jpg
Ale Dzielny Pan Tadek nie zważa na niebezpieczeństwa i podejmuje kolejne wyzwania: "... jakby tu, choroba, wjechać pomiędzy te filarki?! ...":
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20174_384980.jpg
W między czasie, nasz Kubuś dzielnie pomagał ekipie (w sile 2 + Majster dorywczo):
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20175_384991.jpg
zresztą nie tylko on:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20176_385002.jpg
A to piekielna maszyna do "udeptywania":
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20177_385014.jpg
Podobno całe 4 KM i 3 tony nacisku SZOK!!!
Majster ze skoczkiem:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20178_385027.jpg
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20179_385036.jpg
A tu Julia, też pomaga, co widać:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20180_385047.jpg
A Pan Tadek ciągle tylko wozi i wozi:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20181_385057.jpg
A niektórzy już mają dosyć
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20182_385066.jpg
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20183_385078.jpg
Całe stado pracuje, bo materiału do przerobienia jest, że hoho...
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20184_385088.jpg
Artur i Marcin z Dagmarą nie dawali jednak za wygraną:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20185_385101.jpg
Aż Panu Tadkowi w końcu się znudziło , znaczy się, że nie trzeba już było więcej wozić:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20186_385112.jpg
Przez cały dzień Pan Tadek zaliczył 11 kursów, a my 132 kubiki. W sumie do fundamentów "weszło" aż 162 m3 płuczki kamiennej. W kasie zrobiło się mniej o 5.200,00 zł
Kolejny dzień, to dalsze ubijanie i rozgarnianie tego wrednego materiału.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia