Wybuduję dom
Porządki...
Porządki...
Sprzątanie...
Sprzątanie...
W zwałach wszystkiego co tylko możliwe, znalazłam wszystko co ludzkość wyprodukowała od początku swojego istnienia... tzn. akurat tego produktu były tylko krople, ale za to ilość puszek po nim nawet mnie zadziwiła ( a ja bardzo lubię piwo )
Obok zwykłych resztek pobudowlanych znalazłam: śmierdzące - nawet bardzo -skarpety , sweterek poszarpany, nóż bez rączki - tępy, dziesiątki torebek po gorącym kubku - oczywiście na podłodze, w tym samym miejscu saszetki po herbacie, opakowania po papierosach....dosyć bo niedobrze mi się robi na samo wspomnienie...I co z tego, że obok stał wielki worek na śmieci...
A te puszki jak sprytnie poutykane...ech....szkoła życia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia