Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
11 maj 2006 r.
Dziś się działo, aż czasu na robienie fotek brakło:
- ekipa Majstra kończyła ocieplenie fundamentów,
- opróżnialiśmy z Teściem i Wackiem garaż-blaszak
- z Teściem i Wackiem przestawialiśmy garaż, żeby "koparko-spycharka" miała jak manewrować jutro podczas obsypywania fundamentów,
- później wyrywaliśmy słupki z tymczasowego ogrodzenia z przodu posesji, w tym samym celu,
- razem z Dagmarą i dziećmi, jeździliśmy za słupkami i siatką do nowego ogrodzenia, które przesuniemy pod drogę, w miejsce docelowe.
Jak będzie jakaś kasiorka na zbyciu, to postawimy mur, a na razie niech sobie ta siateczka stoi.
Dzisiaj też Dagmara rozliczyła się z Majstrem za fundamenty. Utargowała jeszcze 1.000,00 zł. Moja Kochana Żoneczka!!!
I krótki minifotoreportażyk z dzisiejszego dzionka:
1. Teść i Wacek zmordowani po przestawianiu blaszaka:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20222_391903.jpg
2. Tutaj "wyrolowali" ogrodzenie:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20221_391890.jpg
3. Fundamenty na gotowo przed obsypaniem:
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20219_391867.jpg
http://fotoalbum.wzt.pl/fotografie/1223_fotki_7ffd558/20220_391878.jpg
Uuffffffff!!! To już jestem na bieżąco z dziennikiem!
A jutro lejemy płytę i obsypujemy fundament, więc chyba najwyższa pora pójść spać!!!
No to DOBRANOC!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia