Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
14 maj 2006 r.
Cóż, skoro niedziela musi być dniem wolnym od pracy czas się zrelaksować. Jak co tydzień, przyjechali do nas w odwiedziny Teściowie (rodzice Dagmary, gwoli ścisłości ). Teść, zapalony wędkarz, wciągnął w swoje hobby Kubusia, a mnie pozostało im towarzyszyć, chociaż wędkowanie może być czasem przyjemne A nasze Kobiety, kija moczyć nie lubią, ale odwiedzić nas zechciały, tym bardziej, że zawitała do nas Babcia Dagmary.
W drodze na działkę. Od lewej: Babcia, Julia i Teściowa:
http://images4.fotosik.pl/40/505cc3afe492a3b6.jpg
Dagmara lubi fotki z ukrycia, i czasem wychodzą jej takie potworki:
http://images3.fotosik.pl/76/585aa3bb489ad8b2.jpg
Kubuś złapał rybkę:
http://images2.fotosik.pl/77/81e447c28fa70fac.jpg
"Eeee, Szkoda, że taka mała"
http://images3.fotosik.pl/76/c589ce43cb9e828d.jpg
"Dziadek, zdejmij ją z haczyka, żeby się nie męczyła":
http://images4.fotosik.pl/40/b479d36adc87efb0.jpg
"Babcia, to już moja druga rybka dzisiaj!!!":
http://images4.fotosik.pl/40/c25393c74e436ed8.jpg
Hmmm ... Sielanka, nie życie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia