Pomarańczowy zawrót głowy Myszy i Niedźwiedzia
No dobra, to jedziemy dalej z tą zabawą ale się rozkręciłam
I tak oto z poczatkiem AD 2010 stanęliśmy w obliczu alternatywy albo ta działka, albo ten dom, a żaden kompromis nie wchodził w grę.
W końcu stanęło zatem na wizycie u archi'ego, który miał być lekiem na całe zło... i okazał się nim być:)
Okazało się, że projekt indywidualny na bazie naszych pomarańczy jest nam w stanie zrobić za znośne pieniądze i na tym stanęło, nasza umowa obejmowała również poza zrobieniem dla nas indywidualnego projektu załatwienie całej papierologii do PNB, co mnie w tamtym momencie cieszyło bardzo, bo prywatnie formalności urzędowych to ja załatwiać nie cierpię, a do tego przy założeniu, że godziny pracy urzędów wszelakich pokrywają się z moimi, że z Małża nie wspominajac, pomocna ręka pana archi miała być dla nas bardzo dużym wybawieniem..
Co z tego wyjdzie tego jeszcze żaden prorok nie wie, ale o papierologii później, bo już mnie na pierwszy raz nadrabianie dzienniczka nieco zmęczyło (cały dzień praktycznie piszę na kompie, więc wieczorem paluszki wołają o odpoczynek).
A w uzupełnieniu jeszcze rzuty domu w pomarańczach i uchylę rąbka tajemnicy, że ich wrzucanie nie jest aż tak bez sensu, bo to co powstanie będzie nieco podobne:)
http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-pomaranczach/m43c51927298a9,2" rel="external nofollow">http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-pomaranczach/m43c51927298a9,2
http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-pomaranczach/m43c51927298a9,2" rel="external nofollow">http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-pomaranczach/m43c51927298a9,2
a jeśli poza Podglądaczami (takimi jak ja do tej pory) zdarzą się również Aktywni Czytacze to zapraszem do kometowania tu w dzienniku, osobnych komentów nie przewiduję
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia