Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
27 - 28 maj 2006r.
Wczoraj, 27 maja, byliśmy tylko na chwilunię w Naszym Przyszłym Domku. Ekipa cały czas zbroiła strop, zaś Majster, niezwykle na mnie wkurzony o to, że "wymyśliłem sobie takie wredne schodziska", dzielnie walczył z ostatnimi 4 stopniami. Niestety nie miałem ze sobą "fotorobota", więc musisz Czytelniku miły znieść cierpliwie moje marne wypociny i może uda Ci się zrozumieć "co autor miał na myśli".
A dzisiaj była wredna pogoda, więc leniuchowaliśmy w domciu, nawet czubka nosa nie wystawiając za drzwi!!! Ale z nas leniuchy i obiboki, no nie?!
Jutro mam za to ambitny plan - wezmę się (może ... ) za naszą wysepkę, albo za mostek!!! Trzeba jakoś zabić czas do wtorku, bo wtedy to planujemy wylanie stropu!!!
:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia