Afrodyta Ani i Tomka
Pogoda nie pozwoliła nam już w tym roku na dalsze prace na zewnątrz. Od wisony zabieramy się za obróbkę słupów, fundamentu i murków przy tarasach. Niestety wykonwcy potrafią ludziom popsuć plany ( i nie tylko plany, czasem jak swoje wizje wprowadzą w życie to porażka, w dodatku już nie poprawy- mamy kilka takich w Afrodycie).
Pocieszam się jednak że z dobrą wiosenną aurą będę mogła uczestniczyć w pracach na zewnątrz i biegając z taczką po 1000 m kwadratowych ogrodu zgubię kilka zbędnych kilogramów nabytych podczas ciąży
Teraz póki co mam czas na wybór płytek, mebli, kolorów ścian itp.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia