Nasz dom- nasze marzenie
Tak właśnie na chwilę obecną wygląda nasz domek. Był pan blacharz widział dach i zdecydował sie podjąc tego krycia.
Czekam na blachę, trochę długo sie czeka bo do dwoch tygodni jest czas realizacji, mimo ze ja juz zadatkowałam w lipcu, zeby nie podrozała ale robia wtedy kiedy ma kładziona na dach.
Oby tylko nie sypnęło śniegiem, albo żeby nie padał deszcz, zeby udało sie przykryć.
Na zdjęciu wyżej widać schody wejściowe do domu, dopiero co zalane, jak na to zdjęcie popatrze to śmiac się mi chce, bo z tymi schodami to taka samam sytuacja jak z ta ścianką, ale im podniosłam cisnienie.
następne zdjęcia będą jak będzie blacha.
Chyba nikt nie czyta tego mojego dziennika, nie mam żadnych komentarzy, ale może ktoś napisze.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia