Nasz dom- nasze marzenie
No nie, nie, nie
Osz k......
Już zaczynam klnąć, ale nie moge inaczej.
Wieczorkiem znowu przyjechałam na budowę, żeby zobaczyć co panowie zrobili, juz ich nie było, ale za to moim oczom ukazał sie widok, którego miało nie być.
Panowie wstawili drzwi do kuchni.
Kuchnia miała byc otwarta, bez drzwi.
Teraz muszą wyjąć futrynę, a obkutą ścianę naprawić.
Jutro z nimi porozmawiam sobie.
Co jeszcze mnie spotka?
Dzwonili też do mnie w sprawie tych drzwi zewnętrznych, zostaną te,z wąską szybką, ale za to dostałam rabat.
Drzwi będą podcinane, bo mam trochę mniejsze otwory niż standardowe.
Co ciekawe, drzwi do łazienek przyjechały bez tulei wentylacyjnych , pełne, bo ponoć tu na miejscu zrobią otwory na tuleje, żeby potem przy podcięciu tych drzwi, za wysoko lub za nisko nie zrobic tych otworów.
Poczekamy zobaczymy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia