Spełniamy nasze marzenie ...
całe to zdarzenie powoli uświadamia nam jak to nasze budowanie może wyglądać .
Ale od początku ... Beton był umówiony przez naszego wykonawcę na godz. 10. Mąż wziął na ten dzień urlop i z samego rana pojechał na budowę. Zaraz po przyjeździe dowiedział się że w ostatniej chwili wykonawca przełożył akcję na godzinę 13 o czym zapomniał nas poinformować. Do tego jak już wybiła godzina zero na działkę przyjechał tylko samochód z pompą (nie wiem czy tak to powinnam ująć ... chodzi o coś takiego ...
http://images42.fotosik.pl/26/76ba077456b37a2emed.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/26/76ba077456b37a2emed.jpg
Wkład w postaci betonu ... przyjechał na budowę po 15 ... i tym sposobem calutki dzień polegał raczej na czekaniu niż aktywnym działaniu.
Jednak najważniejsze jest że panowie zakończyli sukcesem i mamy zalane ławy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia