Wariacje na temat KOLIBY - czyli rzecz o Cichych budowaniu
31 lipiec 2006 r.
Ponieważ w sobotę Majstry nie dotarły na Naszą Budowę, robota jakoś tak przystopowała. Tym bardziej, że pogoda zaczęła się psuć i coraz częściej nam kapie na głowiznę... A tu dach jeszcze nie skończony... Trochę z mojej winy, bo Maestro mówił trochę wcześniej , że braknie nam łat, ale czekałem do ostatniej chwili i skutek jest taki, że ponieważ są to nietypowe łaty (typowe mają wymiary 4x5 cm, a nasze 5x5 cm), muszę poczekać do środy na kolejną porcję, więc Majstry aby się nie nudzić, poszli tym czasem na inną budowę... Na szczęście o nas do końca nie zapomnieli i dzisiaj zjawił się Włodek z Tadkiem i wzięli sie za komin:
1. Włodek najpierw dokładnie każdy kamień obmierzy...
http://images2.fotosik.pl/114/ab253a1d8adb739fmed.jpg
2. Później przytnie...
http://images1.fotosik.pl/123/14112bca6a6b71acmed.jpg
3. Posmaruje klejem...
http://images1.fotosik.pl/123/55d906bd55d0b7fbmed.jpg
4. Raz jeszcze zlustruje swoim umysłem, czy jest OK...
http://images3.fotosik.pl/114/25f1c128d6be3ff6.jpg
5. A wszystko po to, aby komin wyglądał właśnie tak:
http://images3.fotosik.pl/114/cacb2142ba556f3fmed.jpg
Mnie sie podoba!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia