Ballada o domu
I, i, i .. jest wodaaaaaaaa!
http://img4.imageshack.us/img4/1989/pierwszawoda.jpg
Jakie to idylliczne...
http://img27.imageshack.us/img27/2518/motyleko.jpg
I romantyczne...
http://img42.imageshack.us/img42/1517/pierwszawodacien.jpg
Ale żeby nie było za różowo... (bo wiercenie 28 metrów trwało 4,5 godziny) to przy wkładaniu rur owe się omsknęły i nieco zleciały. Więc trzeba było je wyciągać. Cóż jutro kolejny dzień zmagań, a dziś miało się skończyć.
No i to, co zupełnie nas dzisiaj 'rozwaliło' to konkluzje wizyty kierownika budowy...
1. Dwie wewnętrzne ścianki z bloczków, pod klatką schodową - 'mijają się z linia prostą'. Do poprawki.
2. Różnica długości przekątnych wynosi 5 cm... No, 2 cm można jeszcze 'wytrzymać' ale 5? - jak to poprawić?
3. Izolacja pozioma położona na mokrej(!) powierzchni z papy dachowej na tekturze(!!!) - I co, rozbierać wszystko i na nowo DOBRZE izolować?
Nic tylko zacytować BIOLOGRO z 16 października:
Dupa,dupa dupa....szlag mnie trafia.
Dobranoc
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia