Dworek by Sajdak - spełniamy nasze marzenia!
Dzisiaj miałam urwanie głowy w pracy a tu znienacka pojawił się stolarz od drzwi zewnętrznych (chyba zacznę tych moich stolarzy numerować )z zamiarem ostatecznego dobrania koloru.Nie umawiał się wcześniej telefonicznie na godzinę ,wiec trochę mnie zaskoczył,ale jednocześnie muszę przyznać ,że bardzo ucieszył.Mąz z córką wyjechał na zajęcia dodatkowe i z przyzwyczajenia wziął komplet kluczy ,m.in.te od działki.Juź myślałam ,ze nic z tego nie będzie ,ale okazało się ,ze jest jeszcze jeden klucz od bramy wjazdowej.Zostawiłam więc pracę i szybko pomknęliśmy na działkę ,by w strugach deszczu i w bucikach na hopcasach ,brodząc w błocie jakoś dopasować zew, kolor drzwi do koloru okien. .Musze przyznać ,ze nie było to takie proste ,gdyż okna mają kolor zmieniający się pod wpływem światła.Drzwi od wewnątrz będą miały trochę inny odcień,bardziej wpadający w orzech i aby stolarz miał niejako wzór ,zdjęłam mu ze ściany zegar ,którego kolor mi się bardzo podoba .W takim odcieniu chcialabym utrzymać całą stolarkę wewnętrzną.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia