Dworek by Sajdak - spełniamy nasze marzenia!
Wszystko na tej budowie odbywa sie na zasadzie zrywów .Jak jest marazm ,to aż do znudzenia ,jak się z kolei zaczyna coś dziać ,to człowiek w pewnym momencie przestaje nadążać.
Dzisiaj parę spraw udało mi się napędzić:
primo-wreszcie zamówiłam wannę -Ruben z wypasionym hydromasażem ,model o ładnej nazwie LARISA.
secundo- dograłam ilości gresu i boazerii -przelałam zaliczkę
tertio-odbyłam bardzo owocne spotkanie z glazurnikami,została dogadana cena za usługę i termin realizacji.Po czym panowie mnie przeogromnie zaskoczyli na koniec stwierdzając ,ze przed glazurą ,to trzeba
POMALOWAĆ i tu mój puls zrobił się nie do opanowania O kolorach w moim domu to wiem tylko tyle ,że będą ....jasne i nic ponad to.Będą malowali również ONI.Zaproponowali mi mieszanie farby z kwarcem,ponoć rewelacja .Jaka to rewelacja okaże się ,jak mi zrobią próbki.Boże ,malowanie to do tej pory kojarzyło się z końcem budowy ,czyżby już??/
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia