Dzisiaj dla organizmu naszego domu nadejszła wiekopomna chwiła.Otóż ogrzewanie dostało serce-czyli pompę ciepła.Jesteśmy pod jej wrażeniem ,ponieważ machineria wygląda bardzo okazale i mamy nadzieje ,że równie wspaniale będzie spełniać swoje zadanie .Jeszcze nie wszystko zostało ukończone ,ale jutro już prawdopodobnie przetniemy wstęgę w kotłowni.

Ja natomiast zmagam się cały czas z wyborem koloru do kuchni .Dziś pomalowałam kawałek ściany takim cementowym szarym ,a jutro jadę jeszcze do firmy ,która wykonuje mi meble ,aby wziąć sobie kawałek drewna ,coby mieć pogląd ,jakiego koloru mebelki są ,bo zapomniałam Tak ,czy owak do soboty farba na placu boju musi być .Rozpoczynamy malowanie.

Acha,dotarła zmywarka