Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    49
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    76

M20 - niedzienny dziennik:)


Janusz75

725 wyświetleń

Nic nie pisałam, bo jakoś... nie było czasu . W ostatnią sobotę przy wsparciu mojego brata udało nam się zabezpieczyć otwory okienne i drzwiowe przed zimą. Chociaż nie wiem, czy to zabezpieczenie przetrwa, bo folia wydaje się zbyt cienka... No, zobaczymy, może silnych wichrów nie będzie;)

 

 

W sumie to ciekawe, co tam się dzieje.. Od niedzieli nie zaglądaliśmy na działkę bo auto w serwisie. Mam nadzieję, że jutro najpóźniej je odbierzemy bo szczerze się niepokoję . W zeszłym tygdodniu dzwonił sąsiad - w biały dzień jakieś towarzystwo nie bacząc na ogrodzenie i zamkniętą bramę pałętało się po działce poszukując nie wiadomo czego . Małż w ciągu dwóch godzin tam się stawił gotów zetrzeć śmiałków w proch, ale ich już nie było. Farciarze!. Nauczeni włamaniem do szopy nie zostawiamy tam nic wartościowego, ale i tak strasznie mnie to wkurza . Najchętniej podłączyłabym ogrodzenie do wysokiego napięcia i niech sobie menele próbują wejść .

 

 

Zdenerwowałam się na tyle, że zadzwoniłam na policję. Poprzedniego włamania nie zgłaszaliśmy, bo i tak wiadomo - znikoma szkodliwość, policja tylko zgłoszenie przyjmie. Ale tym razem nie darowałam, bo patrolu policji nie widziałam tam nigdy. I nic dziwnego, że nigdy nie widziałam. Miły policjant z rozbrajającą szczerością przyznał, że mają na całą gminę jeden samochód i wystarczy, że odstawiają kogoś na izbę wytrzeźwień, to auto wyjęte jest nawet 4 godziny! Aż mi trudno uwierzyć, bo gmina niebiedna . No cóź, widać na stróżów prawa nie ma co liczyć, chociaż obiecał, że od czasu do czasu patrol tam zajrzy. Jeszcze trochę a stanę się orędowniczką akcji prawa do posiadania broni

 

 

Przy okazji walki z folią w oknach i drzwiach (uff, jak ciężko wbić cokolwiek w porotherm ) odwiedził nas pan od nawożenia ziemi, a potem architekt krajobrazu. Tego pierwszego pana poprosiliśmy o oszacowanie, ile jeszcze ziemi będziemy musieli nawieźć, żeby podnieść teren przynajmniej od poziomu drogi. Okazuje się, że przynajmniej 12 wyrotek. Pan oferował nam ziemię z jakichś wykopów w cenie 200zł za wywrotkę. Jednak podejrzanie niska cena jakoś nas zniechęciła. Wprawdzie tłumaczył, że dlatego jest taniej, bo część kosztów pokrywa ten, kto zleca wywózkę, ale nie wierzę w super okazje. Chciałabym tam kiedyś mieć ładny ogród, więc gliny z gruzem nie przewiduję.

 

 

No i w związku z ogrodem zaprosiłam tego drugiego pana. Nie znamy się zupełnie na zakładaniu ogrodów ani na roślinach, więc przydałaby się pomoc profesjonalisty. Sam projekt to ok 2000-2500 zł przy takiej działce jak nasza. Nie wiem, może lepiej te pieniądze wydać na roślinki, a samemu tymczasem się edukować w zakresie roślinkowania?

 

 

Z kolei całą niedzielę sprzątaliśmy działkę. W rogu leży paskudna sterta gruzu, połamanej dachówki, folii i innych śmieci. Część gruzu wykorzystamy do utwardzenia podjazdu, ale reszty trzeba będzie się pozbyć. W środku też trochę ogarnęliśmy znosząc deski, cegły i inne pierdoły w jedno miejsce.

 

Nie wiem, jaki współczynnik k ma folia w oknach, ale zlomiasta koza przywieziona jakiś czas temu przez hydraulika ma jeszcze parę :) W salonie było jakieś 12 stopni :) Pozbywamy się kawałków desek, a przy okazji ściany dosychają:)

 

 

Spędziliśmy tam tyle czasu, że nie sposób było nie odkryć dwóch wtop murarzy: po pierwsze primo krzywy taras! Jak ja tego wcześniej nie widziałam?!

 

Druga rzecz to "najprofesjonalniej w świecie" poprawione podmurowanie okna:) Ponieważ otwory okienne byly wyższe niż w projekcie poprosilismy o ich podmurowanie, żeby parapety były nieco wyżej. Widać chłopakom zaprawy zabrakowało, murowali po ciemku, i nie wiem co jeszcze, bo na drugi dzień patrzymy, a tu między cegłami zamiast zaprawy wyschnięte błoto, można patykiem spoiny wydłubać :) Poprosiliśmy o poprawienie. Kiedy przyjechali tego ostatniego dnia, to niby poprawili. Nie sprawdziłam z bliska. I to był błąd. Bo okazało się, że tylko na wierchu rzucil trochę betonu, który tego dnia domawiali żeby taras dolać, a miedzy cegłami nadal błotko siedzi. Ręce nam opadły...

 

 

Wczoraj przyszły wreszcie wyceny od hydraulików:

 

I. ok 29 000 zł za co, wod-kan, podłogówkę, grzejniki purmo, trzy łazienki, bez stelaży podtynkowych

 

II. ok 32 000 zł za co, wod-kan, podłogówkę, grzejniki purmo, trzy łazienki + stelaże podtynkowe, plus instalacja centralnego odkurzacza

 

 

Wyceny podobne. I w jednej opcji i w drugiej brak pieca. Czyli w w sumie będzie to ok 40 tys zł plus szambo Dużo to czy mało? Chyba poprosimy jeszcze trzeciego fachowca o kosztorys... Tak dla formalności raczej, bo widać teraz takie ceny...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...