Tu narazie jest ściernisko ...
Ciśnienie ze mnie zeszło.
Co prawda mam już dogadanego geotechnika na jutro (~600pln), Architekta za 700, tyle tylko, że okazuje się (co pewnie dla większości jest, ale niekoniecznie było wcześniej oczywiste) potrzebuję mapy do celów projektowych od geodety - niby kwestja wydrukowania tego z cada i pieczątki, ale trwa to minimum 2 tygodnie (wiadomo-Warszawa) no i kosztuje - po targach usłyszałem 800 pln - nie wiem czy to dużo.
Rozmawiałem z jedną ekipią, krzyknęli 29 ale dopiero na sierpień - konkretni górale, bardzo spoko. Narazie myślę, że sierpień to za daleko, ale jak tak będą szły formalności, to nie wykluczone, że w sam raz.
No i najgorsze - wczoraj rano 'studentka' wjechała mi w samochód - chociaż "aż dwa razy spojrzała w lusterko" - dramat - po prostu dramat, ona nie uważała, a ja straciłem kupę nerwów, wczoraj cały dzień i do tego najprawdopodobniej pieniądze, bo znając rzeczoznawców PZU będą kazali naprawiać - a kupiłem nowy samochód (niecały rok) i to mnie nie zupełnie interesuje, jakbym chciał klepany to bym kupił grata z Niemiec.
Wybaczcie narzekanie, ale najnormalniej w świecie jestem wkurzony i nawet nie na robotników
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia