Tu narazie jest ściernisko ...
Wiedziałem, że nie uda mi się prowadzić dziennika systematycznie - momenty euforii i radości z postępów spędzałem na budowie, w momentach porażek rozpaczliwie szukałem rozwiązań - oczywiście nie mogło się obejść bez "poprawiania ścian: Co tu dużo gadać, jak się nie przypilnuje to dobrze nie będzie - każdy to wie, albo się dowie prędzej czy później
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia