Natalkowy dziennik pietrzyków
Dzisiaj mieliśmy pierwsze spotkanie z naszym kierownikiem budowy. Sympatyczny pan, mam nadzieję że będzie prowadził naszą budowe dobrze i że będzie tam zaglądał dosyć często. Na początek pan zasugerował, żebyśmy dobrze się zastanowili nad drenażem w lewej części domu bo ziemia jest tam kiepska i po posianiu trawnika możemy utonąć. No cóż jak mus to mus trzeba będzie taki drenaż wykonać, ale niestety to dodatkowe koszty a nam się już dzięgi kończą Chyba będzie trzeba iśc po prośbie - może do dziadków albo cuś
Na początku troszkę się zmartwiłam tym drenażem bo wydatki mamy ściśle zaplanowane, a on nie był w nich ujęty, ale okazało się że drenaż to pikuś w porównaniu z następnym problemem jakim jest biurokracja.
A mianowicie:
Naszą działkę kupiliśmy na kredyt, więc jest ona objęta hipoteką, a wiadomo, że skoro chcemy wziąść kredyt na dom to działka nie może być obciążona, wiec postanowiliśmy spłacić resztę kredytu jaki nam pozostał i w tym celu udaliśmy się do banku parę dni wcześniej z zapytaniem ile taka procedura z wykreśleniem hipoteki z KW potrwa? Miła pani powiedziała żeby się tym nie martwić bo jest to tydzień czasu - nie więcej i oni jako bank wszystko załatwiają. Więc my spokojnie, powolutku bez pośpiechu rozglądaliśmy się za bankiem który udzieli nam kredytu na dom.
Wczoraj wreszcie mój Pietrzyk zaniósł im resztę pożyczonych pieniążków w ząbkach, a dziś zadzwoniła pani, że dokumenty są przygotowane i można je odebrać bo do Ksiąg Wieczytych trzeba zawieźć je sobie jednak samemu, złozyć wniosek bla bla bla.....a miało być tak pięknie
No to ja za telefon i dzwonię do Sądu zapytać jak to zrobić, a w słuchawce miła pani oświadcza mi że na takie wykreślenie czeka się do 3-ech miesięcy. Szok jakie trzy miesiące ??? przecież ja potrzebuję odpis z KW (czystej KW) już w przyszłym tygodniu. No i teraz dopadła mnie dpiero załamka, przecież żaden bank nie wpisze się w hipotekę drugiego. Chyba trzeba jutro jechać i się mocno uśmiechać do pań z Sądu (wyśle Pietrzyka on jest w tym dobry) bo inaczej to d........a mokra. No cóż do jutra to nic nie wymyslimy więc czekac trzeba, ale ja strasznie nie lubię takich sytuacji.[/i]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia