Natalkowy dziennik pietrzyków
Niestety na budowie nadal zastój, nic się nie robi, bo niby jak, zasypało cała Polskę . Powiem szczerze, że już powolutku dosyć mam tej zimy, pięknie jest ale iech juz wreszcie przestanie sypać bo się w tym ściengu poptopimy . Testujemy teraz nasz strop, jest na nim taka warsta sniegu, że jesli to wytrzyma to bedzie dobrze i znaczy że wylany jak się należy, tfu tfu odpukac jak na razie wszystko jest ok.
A tym czasem postanowiliśmy się pobawić, zrobic powrót do dzieciństwa i wybraliśmy się na kulig, było super o tak
http://i49.tinypic.com/2j2ax51.jpg" rel="external nofollow">http://i49.tinypic.com/2j2ax51.jpg
http://i49.tinypic.com/9uwuit.jpg" rel="external nofollow">http://i49.tinypic.com/9uwuit.jpg
I nawet pietrzykowy mąż poprzytulał, pewno mu zimno było
http://i47.tinypic.com/35dcbx0.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/35dcbx0.jpg
A kiełbaski w taką pogodę smakują jak by lepiej
http://i46.tinypic.com/30cn8uu.jpg" rel="external nofollow">http://i46.tinypic.com/30cn8uu.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia