Natalkowy dziennik pietrzyków
Coś mnie się wydaje, że z mojego dziennik robi się tygodnik, ale nic na to nie poradzę. Dzień w dzień ostatnio jesteśmy na budowie i za każdym razem trzeba o czymś zdecydować. Pomysłów w głowie miliony, ale te mniej realne (często moje) Pietrzyk zaraz weryfikuje i najpierw się na niego złoszczę, ale po chwili refleksji przyznaję rację.
A na dzień dzisiejszy to:
- zdecydowaliśmy się na hydraulikę (wycen było 5), ale wygrał pan polecone przez naszego Wykonawcę. Mieliśmy dwie wizje lokalne na budowie i wiele, wiele pytań, ale jako tako chyba wszystko zrozumiałam. Pozostajemy jednak przy gazie.
- ten sam pan przedstawił nam rówież wyceny budowy sieci wodociągowej i co ... i wygrał - więc temat wody mamy także załatwiony i od tego będziemy zaczynać, a z tego co się dowiedziałam to potrzebne jest pozwlenie na zajęcie pasa drogowego (jakoś tak to się nazywa), a trwa to około miesiąca - ale to chyba dobrze bo liczymy na to że za miesiąc aura się już zmieni bo jak na razie to toniemy w błocie i nie mogę zbytnio wyobrazić sobie budowy tego wodociągu. Tak czy siak umowę z hydraulikim na budowe wodociągu mamy podpisaną na całość, łącznie z zajęciem pasa, kierownikiem budowy, geodetą, odbiorami i badaniem wody.
- w piątek meliśmy również spotaknie z panem elektrykiem, biegaliśmy po domu i zaznaczaliśmy gniazkia. Wcześniej mieliśmy się przygotować do tej wizyty, ale jakoś tak na projekcie to wcale nie jest takie proste. Pojechaliśmy bez jakiejkolwiek wizji naszej elektryki i o dziwo poszło nam dosyć sprawnie i szybciutko, pan elektryk zaczyna we wtorek, a za nim zaraz idą tynkarze.
- no i najważniejsza sprawa, na budowę przyjechała dachóweczka - muszę przyznać, ze piękna jest i do dnia dzisiejszego panowie cieśle zdążyli zrobić spory kawał dachu.
- następna ważna rzecz to to, że mamy postawione wszystkie ścianki działowe na piętrze już do końca i muszę przyznać, ze pokoje prezentują się naprawde super. Jedyne co mis ię nei zbyt podoba to słup w łazience, miał być schowany w ściance prysznicowej, ale jakoś tak kiepsko to widzę i trzeba będzie coś z tym fantem zrobić bo mi się to bardzo nie podoba Ale to juz zagwozdka dla naszego budowniczego - pewnie coś wymyśli.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia