Natalkowy dziennik pietrzyków
I troszkę rozrywki .
W związku z tym, ze nie opijaliśmy jeszcze wiechy, a tradycja budowlana nakazuje inwestorowi opić dach - bo inaczej się moze rozlecieć, zapraosiliśmy ekipę budowlaną na małe co nie co
Co prawda dach już gotowy i konstrukcja trzyma sie mocno ale jak do tej pory jakoś tak nam sie nie składało, jak nam pasowało to ekipie nie bardzo, a jak ekipie to aura nie zbyt sprzyjająca była, nastała wielkopomna chwila i tradycji stało się zadośc .
A było tak:
Pietrzyk próbuje rozpalić grila
http://i39.tinypic.com/rk6bkz.jpg" rel="external nofollow">http://i39.tinypic.com/rk6bkz.jpg
a oto nasze żarełko
http://i43.tinypic.com/vq08ch.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/vq08ch.jpg
i impreza na całego
http://i44.tinypic.com/205xgt2.jpg" rel="external nofollow">http://i44.tinypic.com/205xgt2.jpg
http://i43.tinypic.com/2ai0as.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/2ai0as.jpg
A oto nasz pupil, któremu chyba ta impreza podobałą się najbardziej i postanowił się wykąpać, szkoda tylko, że w kauży
http://i43.tinypic.com/2a4xojm.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/2a4xojm.jpg
Ogólnie imprezę uznajemy za udaną i mamy nadzieję, że nasza ekipa była zadowolona
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia