Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    175
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    349

Przygoda ze Słoneczkiem w tle


Parę słów o naszym Malamucie.

 

 

Ma na imię, a raczej wabi się NICO.

 

 

Ze względu na specyfikę hodowli musiał być na dworze, nad czym ja ubolewałam Po kryjomu wprowadzałam go do domu. Siadał w kuchni kładł pysk na blat roboczy, a ja musiałam obchodzić go chcąc coś z lodówki. Jak się położył na tapczan, nikt już nie usiadł.

 

Kiedy przyjechał i pierwszy raz zobaczyły go dzieci, to synuś "walnął" go maskotką między oczy a on tylko spojrzał z żałosnym pytaniem w oczach "za co?" Pokochałam go od razu

 

 

Duży zrobił mu "puszorki" i biegał z nim po kilka km dziennie. Zimą "puszorki" do sanek i kulig gotowy Raz się Duży rozochocił i puścił Nico, żeby biegł przy nodze, ale się przeliczył. Tempo psa było szybsze i pooojeeechaaał z dzieckiem Synuś się przewrócił w śnieg po 150-200 metrach, a co zrobił Nico?_____Zawrócił usiadł i wył, zasłaniając swoim ciałem dziecko przed wiatrem, dopóki nie dobiegliśmy, . Płakać mi się chciało ze szczęścia

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...