Przygoda ze Słoneczkiem w tle
Koło września zapędziłam geodetę na działkę i kazałam mierzyć 35m wzdłuż. Wyszło mniej o jakieś 5-8m niż naszą miarą .
Geodeta pytał, czy jednak nie posunąć kamienia troche dalej...ale cóż, ustalone 35m to 35m. Od tej powierzchni będzie zależało wiele późniejszych wydatków, już po budowie.
Porobił swoje, obiecał w tej samej cenie, zrobić mapki do architekta i notariusza, i jeszcze osadzić dom.
Po jakimś miesiącu były mapki gotowe.
Za całość prac.....1900zł
Wyznaczenie działki - 1500zł
mapki - 400zł
osadzenie domu w powyższym.
To były pierwsze pieniądze wydane na budowę!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia