Przygoda ze Słoneczkiem w tle
Kwiecień 2007 minął na kuciu i układaniu cegieł
Ale po drodze dostałam fona, że muszę odebrać cement z hurtowni, bo mu się gwarancyja zbiera ku końcowi i należałoby zużyć gada Cóż było robić? Kazałam przywieźć na działkę i tyle. Przywieziony, zrzucony /recznie/ przeze mnie i kierowcę /syna kuzynki / został ostreczowany i czekał na swój czas
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia