Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    175
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    349

Przygoda ze Słoneczkiem w tle


Już od jakiegoś czasu chodziłam po onych bankowych molochach, co by sprawdzać oferty. Wyszukałam coś dla nas, porobiłam kosztorys stanu własnego, kosztorys wstępny inwestycji i...bardzo miła pani z banku pojechała na 2-tygodniowy urlop. Uprzedziła mnie, że nawet jak zdążę złożyć papiery przed jej wyjazdem, to i tak nic nie przyspieszy i nie będzie mogła monitować wniosku, bo to nie u nich tylko gdzieś wyżej

 

 

Po jej przyjeździe dowiedziałam się, że źle nas obliczyła, bo przyjęła przelicznik mieszkaniowy a nie budowlany /czy coś takiego/ i, że ze zrobionymi tylko fundamentami, nie mamy zdolności kredytowej "Gdyby Pani miała chociaż ściany, albo działkę uzbrojoną..."

 

 

Różnica polegała na tym, że

 

całość inwestycji miała kosztować 220.000,00

 

zdolności mieliśmy na jakieś 120.000,00,

 

a wkład własny na jakieś 40.000,00

 

120.000+40.000=160.000>>>>brakło nam wkładu własnego /lub zdolności kredytowej/ na 60.000,00. Trochę dużo, żeby lecieć po rodzince z garnuszkiem

 

 

JAK WIDAĆ Z PĘTLI NA SZYI I WŁASNEJ CHATY NICI

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...