Przygoda ze Słoneczkiem w tle
Jakiś czas temu obiecałam, że pokażę z czego tak strasznie mocno gębula mi się śmiała
Oto powód mojego długotrwałego rechotu:
http://images43.fotosik.pl/178/bffd5f588eb376d2med.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/178/bffd5f588eb376d2med.jpg
http://images43.fotosik.pl/178/6f495e6de19dce2cmed.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/178/6f495e6de19dce2cmed.jpg
http://images44.fotosik.pl/179/d70466a5a7e1ccfbmed.jpg" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/179/d70466a5a7e1ccfbmed.jpg
http://images49.fotosik.pl/178/6a8151fbbfa09f7amed.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/178/6a8151fbbfa09f7amed.jpg
Prawda, że są cudowne Mama Pers, nasz domowy, a tatuś to Leśny.
I jak miał mi się dziubol nie cieszyć, jak takie cuda do nas zawitały?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia