Przygoda ze Słoneczkiem w tle
Jeszcze w grudniu przeliczaliśmy z Dużym zapotrzebowanie na strop. Schody w innym miejscu, to i strop sie zmienił. Tak więc od stycznia zaczęłam jeździć po betoniarniach i szukać tańszej terrivy. Ceny bardzo podobne, ale koszty dojazdu zrobiły swoje. Wzięliśmy droższą terrivę z dojazdem gratis. W sumie jeden pies, w sumie 200 czy 300zł różnicy, ale towar na miejscu i od ręki.
Po zaliczce byłam biedniejsza o 4 000zł.
Na koniec miesiąca przyjechało to
http://images49.fotosik.pl/178/0a5a3cf9b96f2efcmed.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/178/0a5a3cf9b96f2efcmed.jpg
W sumie belki i pustaki wyniosły 6 850zł po upuście.
Ale byłooo. Już były zgrzyty, bo drzewko stoi i kłopot z rozładunkiem.Stanęłam przy nim murem i nie dałam nawet przyhaczyć belkami. /na fotce to nie ja, ja ją robiłam/
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia