Przygoda ze Słoneczkiem w tle
No i najważniejsze ZALEWANIE STROPU. Koszt całkowity robocizny.........226zł Jedzonko i wszelakiej maści napoje, łącznie z procentowymi, właśnie tyle nas kosztowały.
Należy jednak uczciwie dodać, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie szwagrowie i sąsiedzi oraz mój kochany Tato W sumie przy zalewaniu stropu pracowało 5 facetów i ja, biegająca robić jedzonko, pilnująca zapełnienia wody w beczkach i prawidłowej izolacji styro. Wodę i prąd dostaliśmy w prezencie od sąsiadów.
Nasze dwie betoniarki. Obie pożyczone, nasza własna odpoczywała.
http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/betoniarkiprzystropie-1.jpg" rel="external nofollow">http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/betoniarkiprzystropie-1.jpg
i kawałek późniejszego lotniska
http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/zalewaniestropu.jpg" rel="external nofollow">http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/zalewaniestropu.jpg
Tak wygląda zalana Terriva od dołu
http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_1535.jpg" rel="external nofollow">http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_1535.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia