Przygoda ze Słoneczkiem w tle
W takim oto stanie pozostała budowa nasza do grudnia 2008.
A w grudniu, o ile mnie pamięć nie myli, to we wtorek była Wigilia. Natomiast w piątek poprzedniego tygodnia dostaliśmy info, że przyjedzie nasz zamówiony z początkiem roku i przetarty modrzew. Zgadnijcie kiedy?.........we wtorek rano!
Duży odbierał tel. więc myslałam, że coś pomylił. Mówię, że chyba w poniedziałek, Duży "nie, we wtorek"
Ja "Jak we wtorek, przecież we wtorek jest Wigilia!?"
Duży "Tak, przyjadą we wtorek, we Wigilię rano"
Ja - to były moje "mieszane uczucia"
No ale znając swoją przyszłość czyt. znoszenie i układanie wszystkich okantowanych desek w wigilijny poranek, załatwiłam sobie wieczerzę u moich rodziców.
Zdążyliśmy całośc poskładać jak należy, nawet upichciłam moje ulubione wigilijne danie - Dorsza w sosie czosnkowym, a dla dzieci "Paluszki rybne" ale domowe, też z dorsza Zapakowaliśmy całość rodzinki do Smoczycy i....Wesołych Świąt
A to efekt wigilijnej harówki porykryty śnieżną pierzynką.
http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0702.jpg" rel="external nofollow">http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/budowa/IMG_0702.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia