Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    175
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    349

Przygoda ze Słoneczkiem w tle


Mój Tato, który tak bardzo nam pomógł jest bardzo ciężko chory.

 

Od prawie 5 tygodni leży w szpitalu. Jest po operacji, biopsji, dwa lata wcześniej przeszedł naświetlania na raka prostaty...

 

 

Po ostatniej biopsji wątroby okazało się, że ani nie jest rakowa, ani marska, po prostu jest chora... na jakąś nową chorobę, w której wątroba najzwyczajniej się rozpada.

 

 

Lekarze nie wiedzą jak mu pomóc...

 

 

Wczoraj przy kroplówkach dostał drgawek z wychłodzenia, a później gorączki...

 

 

Kiedy przyszłam do szpitala, na jego twarzy zobaczyłam...śmierć...

 

Tak samo wyglądała śp Babcia Dużego... zapadnięte oczy, policzki...otwarte zapadnięte usta...

 

 

Był tak zmęczony, że nawet nie za bardzo umiał mówić. Trzymałam go za rękę i dopiero po pół godzinie zaczął ściskać moją dłoń...

 

 

Znajoma pielęgniarka powiedziała, że jest taki spokojny, taki cierpliwy, na nic się nie skarży, nie narzeka...pobeczałam się...pierwszy raz...teraz też beczę

 

Tata by muchy nie skrzywdził a tak musi cierpieć...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...